Przed tygodniem Wiesław Grula został przedstawiony jako nowy szkoleniowiec łukowskich Orląt. Jak się okazuje ta decyzja zapadła jednak przedwcześnie. W środę obie strony nadal prowadziły rozmowy, ale ostatecznie do podpisania umowy nie doszło. - Niestety, musiałem odmówić działaczom. Ze względu na sprawy rodzinne nie mogę podjąć się pracy w Orlętach. Mam chorą mamę, a praca w IV lidze zabierałaby mi zbyt dużo czasu. Przeprosiłem działaczy i mam nadzieję, że w przyszłości jeszcze wrócimy do tego tematu - mówi Grula, który już dwukrotnie trenował Orlęta. O potencjalnym kandydacie na trenera czytaj w rozwinięciu newsa.
- Nadal szukamy trenera i mam nadzieję, że w najbliższych dniach przedstawimy już jego nazwisko. Mamy kilku szkoleniowców na oku i mogę jedynie zdradzić, że nie są to tylko wyłącznie ludzie z Łukowa i okolic. Czy Andrzej Zarzycki jest jednym z kandydatów? Nie chciałbym wchodzić w żadne szczegóły - ucina dyrektor Orląt Waldemar Bącik.
- Nikt z Łukowa jeszcze do mnie nie dzwonił, ale jestem otwarty na propozycję. Zawsze można przecież dojść do porozumienia - stwierdził Zarzycki, który pomimo wywalczenia awansu do III ligi rozstał się z Pogonią Siedlce.
W ostatnich dniach pojawiły się też plotki transferowe dotyczące bramkarza Radosława Liczewskiego, którym zainteresowany ma być Radomiak. - To tylko spekulacje. Na razie jestem na wakacjach i nic na temat mojej przyszłości powiedzieć nie mogę - stwierdza krótko Liczewski.
Źródło: Dziennik Wschodni
O rezygnacji Wiesława Gruli czytaj również tutaj (kliknij)
